Chyba trochę na wyrost pochwaliłam ten miesiąc - teraz jest stale zimno , bez słońca, pada deszcz - w zasadzie lubię taką pogodę ale co za dużo to nie zdrowo - w tym wypadku w sensie dosłownym.
W domu panuje wiosenne 'osłabienie - chorowanie ' , pomimo bezlitosnych kuracji - miodowych nie udało się nam uniknąć polegiwania z obolałą głową i kończynami. No cóż, takie są uroki wiosny u nas ale ..
Zmieniłam zdanie, nie ma' ale', jest fatalnie. Spadło mnóstwo śniegu, jest zimno, cały czas donoszę opału do pieca, a wczoraj były jeszcze wyłączenia prądu ...Ogród to jakby inna planeta - cały przysypany śniegiem, a inspektu to nawet nie widać .Dobre informacje ? -Brak.
Jedyne co mogę zrobić w tej sytuacji to... zrobić chrusty ...
Pozdrawiam Ta Trzecia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz