Mamy za sobą kolejny rok tutaj. Rok bardzo udany. Pod koniec grudnia miałam dwa tygodnie słodkich wakacji - cieszyłam się ciepłem domu, dobrym towarzystwem i pysznym jedzeniem. A teraz do dzieła. W tym roku bierzemy się za ogród. Może kilka słów wprowadzenia. Całe nasze gospodarstwo zajmuje ok. 7ha, z tego ok 1ha to część, którą mniej lub bardziej intensywnie pielęgnujemy. Pozostałe 6ha to łąki, wybiegi dla koni, troszkę lasu i maleńki staw.
Część ogrodowa dzieli się na :
- tzw. ogród angielski - niewielkie założenie krajobrazowe, przylegające bezpośrednio do lasu,
- stary i nowy sad,
- ogród warzywny.
I to właśnie w ogrodzie warzywnym w tym roku planujemy niewielką rewolucję.
Zbudujemy niewielką szklarnię - znalazłam już miejsce i właśnie robię dokładne plany. Drugi projekt, który już powstaje, to grządka wzniesiona. Będę w niej uprawiać wczesne sałaty, buraki ćwikłowe i marchew. Wzniesione grządki wcześniej się nagrzewają i dłużej utrzymują ciepło. Nawiozłam już przekompostowany obornik, kiedy ziemia rozmarznie założę obramienia z desek i wszystko przykryję czarną folią Wymiary mojej rabaty to 1,20m x 3,00m.
Przygotowałam już tyczki z orzecha laskowego na podpory do groszku zielonego, zbuduję też z nich tunel na fasolę tyczną.
Tak bardzo czekam już na wiosnę. Ogród to moja wielka pasja. Ten mały kawałek ziemi (ok.5a) karmi nas przez cały rok - jesteśmy absolutnie "samowystarczalni warzywnie", także nasze konie (w tej chwili dwie sztuki) zajadają się marchewką pastewną i buraczkami uprawianymi na tym spłachetku ziemi.
W tym roku posieję też niewielki zagonek facelii błękitnej dla moich pszczół, a w kącie ogrodu, jak co roku zostawię dużą kępę pokrzyw dla motyli.
Codziennie sprawdzam czy przebiśniegi są już wśród nas...
Pozdrawiam
Ta Trzecia
P.S.
Co sądzicie o nowym wystroju bloga?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz